Idealna sukienka na rocznicę ślubu – kawałek mojej własnej historii.

Czytam wciąż o tym, że marzenia się spełniają. To nie jest prawda. Marzenia trzeba spełniać samemu, albo pozwolić innym, by je dla Ciebie realizowali. Kiedy planowałam kreację na ten ważny dla mnie dzień, szukałam w wyobraźni sukienki, która odpowie na jedno spośród bardzo wielu moich modowych marzeń. Od dawna krążył mi po głowie jedwab. Do tkaniny, w której jest tyle gracji i wdzięku, nie potrzeba skomplikowanych krojów. Wystarczyło wyszukać odpowiednio prosty i dopasowany do mojej sylwetki fason, zwłaszcza, że jedwabne sukienki nigdy nie wyjdą z mody. W takie ubrania warto zainwestować i dzięki odpowiedniej pielęgnacji cieszyć się nimi przez lata. Brzmi jak cytat wyjęty z biblii slowfashion, prawda? Bardzo bliskie są mi zasady tego nurtu i na własnym doświadczeniu sprawdziłam, że mają wielki sens.

“ Najlepszy kolor na świecie to taki, który dobrze na tobie wygląda.” – Coco Chanel

W sklepie z jedwabiami tym razem nie było wybierania. Lawenda to kolor, którego nie odpuszczam od zeszłego roku – wyjątkowo dobrze się w nim czuję. Ślub braliśmy z mężem w maju, więc idealnie komponował się z panującą dookoła wiosną. Za jakiś czas na pewno odważę się na powtórzenie modelu w kolorze bardziej klasycznym, może w granacie?

Jakość wykończeń i dobra konstrukcja przede wszystkim.

Równocześnie z wybraną tkaniną zazwyczaj przychodzi pomysł na krój. Cała moja natura polega na tym, by rzeczom nadawać znaczenie i sens. Sukienka nie dość, że powstała na pierwszą rocznicę naszego ślubu to jeszcze jest hołdem dla modelu „idealnego” marki @sontravaofficial, dla której już bardzo długi czas konstruuję i prototypuję modele kolekcji. Wybrałam krój sukienki Antip, bo w moich oczach zawiera cechy nieśmiertelnej klasyki. Razem z projektantką marki, spędziłyśmy mnóstwo czasu, by doprowadzić ją do tak spójnej i ponadczasowej formy. W dodatku to jest fason, w którym czuję się swobodnie i wyjątkowo atrakcyjnie. Ogromną satysfakcją jest móc założyć efekt własnej ciężkiej pracy i docenić kunszt tak świetnie zaprojektowanej i wykonanej rzeczy. Dla marki Son Trava, sukienka Antip powstała w kolorach białym i granatowym – obie można zobaczyć tutaj.

Poza ulubionym kolorem, idealnym krojem i okazją wartą celebracji, wplotłam w tą sukienkę odrobinę osobistej intencji. Czasem przychodzi taki moment, kiedy masz ochotę nagrodzić się za jakiś trud, wysiłek, wykonane zadanie bądź inną pokonaną przeszkodę. My kobiety lubimy widzieć efekty naszej pracy i zostać na koniec odpowiednio docenione. Podarowałam sobie własną usługę na dobry początek nowej ścieżki zawodowej oraz nagrodziłam dotychczasowe wysiłki i doświadczenia. Traktuję tą sukienkę jako dobry talizman, który zawsze będzie mi przypominał krótki rozdział, który w nim zaklęłam.

„Rocznicowa” stała się dla mnie wyjątkowa pod każdym względem, kiedy nadałam jej cech własnej osobowości, tego co kocham i co uważam za najlepsze. Na tym to wszystko polega. W każdą chwilę warto tchnąć odrobinę jakiejś magii, znaczenia czy intencji. Nawet ważniejszy niż sam produkt jest proces, podczas którego mamy szanse dopowiedzieć puste wersy. Każda forma powinna mieć piękną treść – pozwólmy sobie kreować to, w co się ubieramy i z czym obcujemy na codzień, nie tylko od święta. Z taką propozycją wychodzę naprzeciw Twoim modowym marzeniom. Stwórzmy wspólnie zupełnie osobiste, unikatowe dzieło, dopasowane i dedykowane tylko i włącznie Tobie. Obserwuj więcej opowiedzianych historii na instagramie i facebooku lub obejrzyj moje techniki oraz metody pracy na kanale Youtube.